MP3 Player

piątek, 19 czerwca 2015

Rozdział 5

-Emm...To gdzie chcesz iść? - Zayn jest upośledzony czy tylko udaje? Znamy się tylko jedną noc do kurwy nędzy a on chce gdzieś ze mną wyjść?! To nie jest normalne!!!
-Nigdzie z tobą nie pójdę? - popatrzyłam na niego krzywo.
-Dlaczego? - pyta mnie zaskoczony. Dlaczego on jest zaskoczony ?!
-Bo się kurwa nie znamy człowieku! Weź uruchom szare komórki. - Trzymajcie mnie! Bo za chwilę nie wytrzymam i się rzucę na tego przestojnego dupka.
-Zawsze możemy się poznać. - puścił mi oczko i uśmiechnął się uwodzicielsko. Ja chyba zaraz wybuchnę.
-Nie. - powiedziałam krótko, ale stanowczo i zaczęłam się ubierać. Gdy miałam przekraczać próg drzwi ktoś a raczej Zayn powstrzymał mnie łapiąc za mój nadgarstek i przyciągając do swojego torsu. Prawdopodobnie miałam teraz oczy w kształcie pięcio złotówek. Spojrzałam w jego piękne czekoladowo-piwne ślepia i nie mogłam się naparzeć, był za bardzo przystojny, dupek. 
-Gdzie uciekasz księżniczko? - uśmiechnął się łobuzersko - Nie skończyłem z tobą rozmawiać. Chciałem powiedzieć, że możemy się poznać. Zagrajmy w grę. Najpierw ja zadam ci jedno pytanie a potem ty ok? - to nie jest nawet głupi pomysł.
-Widzę, że się nie poddasz, dobra, zagrajmy w tą durną grę.. - westchnęłam.
-To zaczynajmy zabawę.
______________
Też chcę takiego Zayna

niedziela, 12 kwietnia 2015

Przeniesienie.

Witam was moi mili piszę tego posta po to by poinformować was iż całe to opowiadanie przenosi się na wattpada. Jest tak ponieważ tam mi się o wiele lepiej pisze. Wattpad dla mnie jest po prostu wygodniejszy niż blogger, więc jeśli ktoś nie lubi wattpada, ale lubi opowiadanie i chce je dalej czytać, poznawać to wytrzyma niechęć do wattpada i dalej będzie się cieszył z czytania tego ff. Także zapraszam :) Podaje wam także linki do:

-Strony na fb.

-Innych opowiadań pisanych na wattpadzie.


-Do tego opowiadania na wattpadzie.


poniedziałek, 9 lutego 2015

Rozdział 4

Obudziły mnie promyki słońca przechodzące przez okno zasłonięte poniekąd zasłoną. Gdy zamierzałam wstać by się wyszykować okazało się że "coś " stoi mi na drodze w wykonaniu tej czynności. Chcąc zobaczyć kto jest sprawcą dzięki któremu jestem przygwożdżona do łóżka i nie mam jak wstać patrzę w dół i to co widzę zawiera mi dech w piersi na ten widok. Widząc "kolegę" z upojnego wczorajszego wieczoru z rozczochranymi, seksownymi włosami,  przymkniętymi oczami i pełnymi malinowymi ustami, które były lekko rozchylone zaczęłam się zastanawiać jakim cudem taki seksowny facet nie ma jeszcze dziewczyny? !?! To jest nie możliwe, nie mogę w to uwierzyć. Gdy tak  tym rozmyślałam nie zorientowałam się że Zayn już się obudził i wlepia we mnie te swoje piękne jak ocean z zachodzącym słońcem w tle oczy. Poczułam gorąco na policzkach i automatycznie moje ręce powędrowały do twarzy, żeby zakryć wypieki. Po dosłownie sekundzie poczułam duże dłonie na moich na co natychmiastowo się wzdrygnęłam.
-Nie zakrywaj twarzy. Urocze jest to że się rumienisz, wyglądasz wtedy słodko-powiedział to z lekką chrypką przez co dostałam przyjemnych dreszczy w dole kręgosłupa.
-Dzię-dziękuje-odkrywając trochę twarzy uśmiechnęłam się do niego lekko na co on odpowiedział tym samym.
-Jakie mamy na dzisiaj plany? - zapytał się mnie z tym łobuzerskim uśmieszkiem na twarzy.
Jakie plany? CO?!?!

《》《》《》《》《》《》《》《》《》
Przepraszam was moi mili, że dzisiaj rozdział taki krótki, ale cóż ...weny zabrakło i jakieś takie wypociny tu chlapnełam xd Tak wgl to znacie łaskę pana, że wgl jest rozdział. ..bo jasno napisałam pod rozdziałem poprzednim, że musi być minimum 5 komentarzy, żebym opublikowała nowy rozdział,  więc powinniście mi stopy całować hahahha xd taki żarcik :* zapraszam na moje opowiadanie o Bradley'u Simpson'ie z The Vamps.

Na wattpad:
LINK
Na blogger:
LINK
Proszę o pokazanie, że czytacie moje opowiadania ...pamiętajcie,  komentarz=motywacja do dalszego pisania !!

2 komentarze = next

poniedziałek, 29 grudnia 2014

Ogłoszenie parafialne.

Cześć i witam.
Na samym początku tegoż ważnego info chciałam was wszystkich moooooooooooooocno przeprosić, niestety ale wyszło tak nie fajnie ,że w ogóle  nie miałam czasu  na pisanie bloga. Jeśli chodzi o wasze pytania "Kiedy będzie BYMW?" to odpowiadam prosto z mostu....NIE WIEM...tak się nie przyjemnie złożyło ,że mam szlaban na komputer tak ,więc jeszcze jakiś czas będziecie musieli poczekać na następny rozdział :/ miałam też szansę na pisanie rozdziałów na telefonie, ale musiały znaleźć się oczywiście przeciwności losu i coś się na tym tel spieprzyło że nie da się w ogóle zalogować na bloggera ;-; ale będę dalej próbować by dla was napisać ten 4 rozdział. AAA...jak mogłabym zapomnieć, jeśli chodzi o komentarze, chciałabym was poprosić byście komentowali pod każdym rozdziałem, może być to cokolwiek, kropka, przecinek COKOLWIEK. To was nic nie kosztuje a mi dodaje duuuuuuuuuuuużą motywację do dalszego pisania. 


Jak pod tym postem będzie min. 5 komentarzy to będzie następny rozdział :D

Lots of Love
wasza blogerka <333

czwartek, 23 października 2014

Rozdział 3

UWAGA!
TREŚĆ JEST PRZEZNACZONA DLA OSÓB PEŁNOLETNICH.
CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ.



-Jestem Zayn...zatańczymy? - powiedział schrypiałym głosem, wysoki przystojny chłopak, którego pierwszy raz na oczy widziałam. 
-Jasne..czemu nie? - odpowiedziałam mu nieśmiało podając mu dłoń, jest tak pociągający, że nie mogę się przy nim zrelaksować. Pociągnął mnie na sam środek parkietu, mocno się wczułam i dobrze wiedziałam, że to za sprawą alkoholu. Nagle DJ zmienił szybszą piosenkę na wolniejszą, nie wiedziałam co robić, mam odejść czy tańczyć z nim dalej? z przemyśleń wyrwał mnie jego dotyk na moich biodrach , przysunął mnie bliżej siebie, wziął moje dłonie i położył je sobie na karku, swoje dłonie położył na mojej tali. Zaczęliśmy się kołysać, raz na prawo, raz na lewo.To było takie seksowne, to jak on się poruszał, to było aż nie do zrozumienia. Patrząc się na nasze stopy z zamyślenia wyrwała mnie przepiękna para czekoladowo-piwnych oczu. Spojrzałam w górę i nasze oczy się spotkały, on jest nieziemsko przystojny. Poczułam pieczenie na policzkach, to wszystko wina tego chłopaka i oczywiście dużej ilości alkoholu we krwi . Przybliżył swoją twarz do mojej, poczułam oddech na mojej twarzy, był za blisko! zdecydowanie za blisko! Aż nagle poczułam jego miękkie usta na moich. Próbował wepchnąć tam język a ja momentalnie rozszerzyłam oczy do granic możliwości, otworzyłam usta i dałam się ponieść chwili, oddałam pocałunek. W brzuchu motylki zaczęły wariować, Zayn przerwał pocałunek i ciągnął mnie za rękę w stronę korytarza.
-Gdzie idziemy?- byłam totalnie zdezorientowana. Skąd miałam wiedzieć, że nagle na imprezie zaczepi mnie nieziemsko przystojny facet, z pięknymi czekoladowo-piwnymi oczami i zajebistą budową?
-Zobaczysz- mogłabym przysiąc, że widziałam jak uśmiechnął się pod nosem.
Po dłuższej wędrówce, korytarz był cholernie długi, weszliśmy do pokoju 248, Zayn włożył kluczyk i przekręcił w prawo, otwierając drzwi moje oczy ujrzały wielki dwupiętrowy apartament. Moje oczy momentalnie wybiły z orbity.
-T..to musiało być drogie!-krzyknęłam z nie dowierzenia co moje oczy spotkały.
-Chodź.-odpowiedział mi sucho tak jakby nie miał czasu na "pogaduchy".
Weszliśmy po kręconych schodach i skręciliśmy w prawo do pokoju. Był ogromny! ściany były wymalowane na ciemno szary odcień, komody były białe, lampa była udekorowana pięknymi kryształkami a łóżko było jak dla króla. Gdy chciałam pójść zobaczyć łazienkę poczułam dłoń na nadgarstku, momentalnie stałam na przeciwko Zayna, wpił się w moje usta a ja odwzajemniłam pocałunek. W tamtym momencie nie liczyło się nic innego..tylko ja i on, nasze ciała razem, tak dawno tego nie robiłam, miałam dziką ochotę na seks. Nie mogłam wytrzymać napięcia, więc przejęłam kontrolę, zaczęłam ściągać z niego podkoszulek , on zrobił to samo , wyrzuciliśmy podkoszulki na bok i zaczęłam się brać do jego spodni, odpięłam guzik i rozpięłam rozporek rozciągając dżinsy po jego nogach, wyjął lewą nogę a prawą zarzucił gdzieś w tył spodniami. Zayn podszedł do mnie od tyłu i całując moją szyję, kark i szczękę rozpinając powoli stanik, zsunął go z moich ramion i rzucił w kąt. Powoli i namiętnie zaczął dotykać moich piersi całując kark na co ja momentalnie jęknęłam.
-Dobrze ci?-spytał z tajemniczym uśmieszkiem na twarzy. Widać, że go to kręci.
-Ooo... tak.-odpowiedziałam mu z zamkniętymi oczami by wyczulić zmysły.
Jego ręce z piersi przeszły na biodra, powoli rozpiął guzik i rozporek, ściągnęłam spodnie i rzuciłam za siebie. Chciałam poczuć jego dłonie, duże, seksowne, pociągające dłonie, więc postanowiłam przyśpieszyć akcję bo motylki w brzuchu już wariowały . Zdjęłam szybko z siebie majtki i rzuciłam , tak samo zrobiłam z jego bokserkami. Chłopak o przepięknych oczach wpił się w moje usta lekko popychając mnie na łóżko i kładąc mnie na nim . Zayn zaczął delikatnie muskać językiem mojego sutka, a drugiego obracał w palcach. Byłam już bardzo podniecona, nie mogłam tego wytrzymać, więc obróciłam Zayna tak by leżał pode mną . Pocałowałam go i zaczęłam schodzić w dół aż napotkałam się na jego już obrzmiałego kolegę. Zaczęłam muskać językiem jego główkę aż w końcu wzięłam go całego do buzi.
-Kurwa...-przeklnął głośno prawdopodobnie z odczuwanej przez niego przyjemności dawanej przez moją pojemną jamę ustną.
Zaczęłam poruszać głową w górę i dół, pomrukiwał z przyjemności. Przyśpieszyłam poruszanie się a jemu momentalnie przyśpieszył oddech. Po chwili zatrzymał mnie.
-Nie chcę jeszcze dojść-obrócił się i z kieszeni spodni wyjął małą paczuszkę, przegryzł ją zębami i wyciągną z niej prezerwatywę, rozciągnął ją po całej długości penisa i obrócił mnie tak, że leżałam pod nim. Nareszcie! W końcu przejdziemy do najlepszej części programu! 
-Jak będzie cię boleć to powiedz...ok?-miał troskę wypisaną na twarzy.Czy on się o mnie martwi? Nie chce żeby mnie to bolało? To najmilszy gest jaki kiedykolwiek, jakikolwiek chłopak zrobił.
-Ok- uśmiechnęłam się  pocieszająco.
Wziął w dłoń swojego członka i delikatnie muskał moją waginę , nagle wszedł we mnie i zatrzymał się na chwilę by sprawdzić czy u mnie wszystko w porządku. Pokiwałam do niego głową i na mój znak zaczął się powoli poruszać.
-Błagam...szybciej-wydyszałam , byłam tak podniecona, że nie mogłam nic z siebie wydusić oprócz jęków.
Zaczął szybciej się poruszać na co ja zaczęłam pojękiwać . Złapał moje piersi, ścisnął je lekko, przyśpieszył i głębiej w chodził.
-Dojdźmy razem!
Niesamowita przyjemność, której tak bardzo pragnęłam rozlała się po moim ciele i momentalnie przeszły mnie ciarki. Zayn wylewając wszystkie zwoje soki wyszedł ze mnie wolno, ściągnął prezerwatywę, wsadził do kieszeni spodni i położył się obok mnie. Byłam tak zmęczona, że nie dałam rady nawet obrócić się by na niego spojrzeć, zamknęłam oczy i zapadłam w błogi sen.


_______________________________________________________________
Kochani!
Jak widzicie ten rozdział jest zupełnie inny jeśli chodzi o stylistykę pisania a ja chcę poznać waszą opinię, jak wam się podoba taki rozdział, chcecie ich więcej? Piszcie w kom.
To była pierwsza sprawa, druga sprawa jest taka, potrzebuję osoby, która mogła by pomóc mi w pisaniu bloga i rozkręceniu go.Jeśli ktoś chce się zgłosić to też piszcie w kom. :)

Dziękuję wam za komentowanie, każdy komentarz czytam i obiecuję, że będę się starała na każdy odpisywać. Udostępniajcie proszę tego bloga znajomym,przyjaciołom itd.
Jeśli chcecie być informowani na bieżąco z rozdziałami, podawajcie w komentarzach tt :))

Kocham was 
Blogerka

KOMENTARZ=MOTYWACJA

wtorek, 26 sierpnia 2014

Rozdział 2

                                                                      *Muzyka*
Obudziły mnie promyki słońca padające na moją twarz zza okna. Podniosłam się i potarłam zaspane oczy. Podeszłam do szafy aby wziąć ubrania. Weszłam do łazienki zamknęłam drzwi, następnie poszłam pod prysznic, pozwoliłam by ciepła woda spływała bo moim ciele. Zakręciłam wodę, wyszłam i zaczęłam
wycierać moje mokre ciało, nałożyłam truskawkowy balsam do ciała i zaczęłam się ubierać. Uczesałam włosy w wysokiego, niechlujnego koka , zrobiłam kreski eyeliner'em i wytuszowałam rzęsy. Poszłam do pokoju gdyż usłyszałam dzwonek dobiegający z mojego telefonu, nie znałam numeru. Kliknęłam zieloną słuchawkę i przyłożyłam do ucha.
-Halo?
-Hej to ja...Harry - powiedział
-OO!! Cześć - wykrzyknęłam zdziwiona
-Wiesz..dzwonię, żeby spytać cię czy miałabyś ochotę się umówić...-spytał. Chyba się troszkę zestresował
-To ma być randka? - uśmiechnęłam się pod nosem
-No tak..? - odpowiedział
-To ok - uśmiechnęłam się do telefonu
-Przyjadę do ciebie o 6..pasuje ci? -spytał
-Jasne! To do jutra - rozłączyłam się i skoczyłam na łóżko ze szczęścia
Amy ogarnij się!! Z czego się tak cieszysz? Sama nie wiem jak opisać to uczucie, ale jest takie ciepłe, rozpala mnie od środka, jest naprawdę przyjemne. Zadzwonię do Kate, opiszę jej wszystko co się stało. Biorę mojego iPhone'a i wybieram numer, jeden sygnał, drugi , odebrała
-Halo?
-Cześć Kate!
-O cześć Amy, coś się stało że dzwonisz? - spytała z troską w głosie.
-Nic złego...mam dobre wieści
-Chodzi o tego nowego chłopaka którego poznałaś u siebie w bloku?
-Noo..zaprosił mnie na randkę!! - krzyknęłam z podekscytowania
-Coo?! Gratuluję!! - krzyknęła do mnie
-Dzięki , miałabyś może ochotę iść na jakąś imprezkę? - zapytałam - Trzeba jakoś uczcić mój sukces - zaśmiałam się
-Jasne. To za godzinę pod moim blokiem .
-Okej!
Szybko się rozłączyłam i poszłam się przebrać w jakieś ciuchy na imprezę. Wparowałam jeszcze szybko do łazienki, żeby poprawić makijaż. Zerknęłam na zegarek wskazywał godzinę 19:30. Mam jeszcze pół godziny w takim razie idę pooglądać telewizję. Włączyłam telewizor siadłam na sofę aż tu nagle zadzwonił dzwonek . Podeszłam  do drzwi, otworzyłam i zauważyłam Harrego.
-Co ty tutaj robisz? - spytałam zdziwiona, z wielkimi oczami patrzyłam w jego zielone tęczówki.
-Wiem, że przyszłem niespodziewanie, ale pomyślałem, że moglibyśmy wybrać się na jakąś imprezę - wyszczerzył białe zęby
-Yyy..wiesz co...ja...umówiłam się już...- uśmiech od razu zszedł mu z twarzy- Ale...myślę, że możesz pójść z nami - uśmiechnęłam się do niego i od razu bez chwili zastanowienia zgodził się.
-Wezmę tylko torebkę - wzięłam, wyszliśmy z mieszkania i zamknęłam je na klucz. Wyszliśmy z bloku a przed nim stało piękne Ferrari. Nie umiałam wykrztusić z siebie żadnego słowa. Podeszliśmy do pięknej maszyny, Harry otworzył przede mną drzwi. Otworzyły się do góry! Weszłam do środka, wszystko było pokryte jasną skórą.
-Piękne auto - wykrztusiłam z siebie
-Dzięki - uśmiechnął się
-Musimy poczekać na Kate.
-Ok
W oddali widziałam jak Kate biegnie w naszą stronę
-Kate!! - krzyknęłam - Tutaj jesteśmy! - Podeszła do auta i zrobiła wielkie oczy
-Kogo to piękne auto?! - krzyknęła
-Moje,najnowsze Ferrari - odpowiedział jej Harry z uśmiechem na twarzy - Wsiadaj bo się spóźnimy! - krzyknął zdenerwowanym głosem
-Ok, jedziemy! - krzyknęła podekscytowana Kate.
Po 20 minutach dotarliśmy na miejsce. Z klubu dochodziła głośna muzyka. Weszliśmy do środka. Harry poszedł tańczyć z Kate a ja podeszłam do barku, żeby zmówić sobie coś.
-Poproszę coś mocnego - uśmiechnęłam się do barmana
-Już się robi dla pięknej pani - odwzajemnił uśmiech
Po 2 minutach podano mi napój. Wzięłam duży łyk, poczułam jak alkohol przepływa mi przez przełyk. Zamówiłam kolejny i kolejny, straciłam rachubę. Jakiś koleś podszedł do mnie od tyłu, złapał mnie za ramię i obrócił.
-Jestem Zayn...zatańczymy?

_______________________________
Oto drugi rozdział naszego opowiadania.
Postarałam się żeby był trochę dłuższy i wydaje mi się, że taki jest ok.
No nie wiem.Piszcie swoje oceny w komentarzu.

KOMENTARZ=MOTYWACJA



niedziela, 24 sierpnia 2014

Blog


Kochani !!
Zapraszam was na bloga mojej mentorki,mojego wzoru i ideału.
Bardzo polecam, świetny!! <3
Link znajdziecie po lewej stronie na liście moich ulubionych blogów

Obserwatorzy